Jednymi z najczęściej zadawanych pytań na blogu są pytania o moje włosy…
Pytacie o to, jakiej farby używam, co robię, by utrzymać je w dobrej kondycji, gdzie chodzę do fryzjera. Wielu z Was było rozczarowanych, gdy pisałam, że od niemalże 7 lat uczęszczam non stop do tego samego salonu fryzjerskiego, który znajduje się w moim rodzinnym mieście – Przemyślu. Odwiedzałam Las Palmas głównie za względu na obawy przed niekompetentnymi przypadkowymi fryzjerami, którzy w przeszłości niejednokrotnie zniszczyli mi włosy, doprowadzając tym samym do łez. Uwierzcie mi, przeszłam naprawdę sporo ze swoimi włosami – już w gimnazjum spotykałam się z nieprzyjemnościami (ze strony nauczycieli), w liceum było podobnie. Każda moja zmiana fryzury była żywo komentowana na forum klasy, choć żadna z nich wbrew pozorom nie była ogromna czy drastyczna.
Od 3 lat włosy farbowałam kolorem Medium Brown marki Joico. Byłam zadowolona, nie chciałam eksperymentować, choć coraz częściej czułam, że odcień jest dla mnie zbyt ciemny i zaczyna mnie przytłaczać. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy pewnego pięknego dnia otrzymałam wiadomość od Marcina z salonu fryzjerskiego Claudius w Krakowie z propozycją spotkania, rozmowy, ewentualnej metamorfozy. Bez wahania odpisałam, że z chęcią się spotkam, aczkolwiek w kwestii jakichkolwiek zmian jestem mocno konserwatywna. Umówiliśmy się na środowe popołudnie 29.kwietnia. Prosto z pracy ruszyłam do salonu. Zostałam przywitana bardzo entuzjastycznie, zapoznałam się z całą ekipą Claudius Treser Team i rozpoczęłam konsultację z Damianem Jekielem na temat moich włosów. Byłam przekonana, że przychodzę do salonu wyłącznie na konsultację.
Myliłam się.
Damian już na początku konsultacji zaproponował mi zmiany, o których sama od dawna myślałam. Wybił z głowy pomysł rozjaśnienia całościowo włosów, twierdząc, iż to zbyt drastyczna metamorfoza. Zamiast tego zaproponował delikatne ombre z uwagi na mój kontrastowy typ urody. Miałam do wyboru: przemyśleć propozycję na spokojnie w domu, umówić się na wybrany termin i cierpliwie czekać. Albo zaryzykować: zmienić fryzurę tu i teraz. Wiecie którą opcję wybrałam? Ewidentnie nie należę do cierpliwych osób. :)
Damian to bez wątpienia najlepszy fryzjer, u jakiego kiedykolwiek miałam przyjemność się pojawić. Powiedział mi, w jakich cięciach będzie mi dobrze, jakie pod żadnym pozorem nie powinny pojawić się na mojej głowie. Bardzo lubię pracować z ludźmi, którzy są pewni swojego fachu, wzbudzają zaufanie, wiedzą co mówią i potrafią mnie przekonać do swojej opinii, a uwierzcie – nie jest łatwo. Damianowi się udało. Udało mu się nawet namówić mnie na keratynowe prostowanie, choć dotychczas nigdy się nad nim zastanawiałam.
Jak przebiegał zabieg keratynowy?
Najpierw (dwa tygodnie po rozjaśnianiu) Damian oczyścił moje włosy odpowiednim szamponem otwierającym łuski włosów. Następnie zaaplikował na nie preparat keratynowy, który niesamowicie drażnił mi oczy (non stop płakałam). Po ok. 20-30 minutach wysuszył je ciepłym strumieniem aż do wchłonięcia kosmetyku przez włosy, na końcu idealnie je wyprostował prostownicą rozgrzaną do 230 stopni Celsjusza. Przez 48 godzin nie mogłam zmoczyć włosów, wiązać ich lub spinać, ponieważ w ten sposób mogłabym doprowadzić do niepożądanych odkształceń. Otrzymałam specjalny szampon oraz odżywkę, których powinnam używać na co dzień. Po umyciu i wysuszeniu włosów byłam ZACHWYCONA.
Jak wyglądają aktualnie moje włosy?
Sami zobaczcie!
Naprawdę pięknie. Są idealnie proste bez prostowania, błyszczące bez nakładania preparatów nabłyszczających, gładkie bez jakiejkolwiek ingerencji z mojej strony. Nawet grzywka nie schodzi mi już niesfornie na bok. Jestem baaaardzo zadowolona i zupełnie szczerze mogę polecić Wam salon fryzjerski Claudius na ul. Floriańskiej 18/6 w Krakowie! Jeśli nie macie pomysłu na swoją fyzurę, a chcecie ją odświeżyć, jeśli dotychczas nie trafiliście w ręce profesjonalisty, jeśli wciąż szukacie kogoś, kto sam zaproponuje Wam dobre dla Was zmiany, idźcie na Floriańską. Moje włosy są najlepszą reklamą salonu Claudius! :)
Co sądzicie o mojej metamorfozie? Macie za sobą keratynowy zabieg? Jestem okropnie ciekawa jak zachowują się włosy po kilku miesiącach. Dajcie znać w komentarzach.
Nowa fryzura już wkrótce w stylizacjach! :)
Buziaki! ♥
fot. Amelia Zioło